Robić to, co się lubi – tłumaczenia fińskie z pasją – któż by tak nie chciał?… Wybierz sobie zawód, który lubisz, a całe życie nie będziesz musiał pracować – tą maksymą kieruję się codziennie w swojej pracy. Tłumaczenie jest wyzwaniem, które chętnie podejmujemy, a satysfakcja z dobrze wykonanego przekładu jest dla nas równie ważna, jak dla klienta. A może nawet ważniejsza.
Specjalizujemy się w tłumaczeniach tekstów technicznych, które są niezbędne do płynnego funkcjonowania przemysłu. Żeby sprawnie to robić, trzeba mieć nie tylko wiedzę językową i terminologiczną, ale i żyłkę techniczną, oraz… mnóstwo pokory. Jesteśmy pasjonatami wiedzy technicznej, którą zgłębiamy i zawodowo, i hobbystycznie.
Terminologię znamy gruntownie i „od zaplecza”, a nie teoretycznie. Jeśli czegoś nie wiem, staram się dowiedzieć, rozpoznać temat. Uczymy się zarówno od wykładowców na Politechnice, jak i od pracowników na produkcji. Najbardziej cenimy wiedzę praktyczną, bo ona jest podstawą dobrego tłumaczenia technicznego. Dostosowujemy się do norm i reguł narzuconych albo przez organizację zawodową lub kontekst środowiskowy, niezależnie od tego, czy koncentrujemy się na produkcie przekładu, czy świadczonej przez tłumacza „usłudze komunikacyjnej”.
Najważniejsze w naszej pracy jest dogłębne zrozumienie tekstu oryginalnego: jego sensu, wymowy, funkcji, celu i przeznaczenia. Idealny tłumacz to ten, który zapewnia idealny przekład w określonej sytuacji w określonym celu. Znamy się na tym i stosujemy właściwe narzędzia.
Tłumaczony dokument musi być przystępny w odbiorze, więc bezlitośnie eliminujemy usterki językowe. Aby nic nie zakłócało przekazu, sprowadzamy tekst do najlepszych standardów języka polskiego. Chociaż bardzo lubimy być tłumaczami, pamiętamy, że tłumacz powinien być niewidzialny. Najważniejszy jest tekst, przekaz, komunikacja i jej skuteczność. Tłumaczenia fińskie z pasją – to my.